Co was oczarowało?

Gość

Tak jak w tytule tematu. Co spodobało wam się w książce? Jakie sceny zapadły w pamięć? Czym was urzekła?

Mak_Makowski

Hm, zdecydowanie w książce oczarował mnie Bill, chociaż tego spóźniania mu nigdy nie wybaczę. xd Kiedy powiedział, że miał żonę i dzieci nie wiedziałam czy się śmiać czy płakać. Pierwszy raz autor książki o Wampirach napisał coś takiego, a przynajmniej ja tylko raz na takie coś trafiłam. Wszystkie Wampiry, które pamiętam (może oprócz Draculi) nie miały tak bujnej przeszłości (Stefano, Damon Salvatore; Klaus; Edward, Carlisle, Jasper; i tak dalej). A tu nagle taki Bill. hiihih ;] To było niezłe, aż się chciało wiedzieć ile on tych dzieciaków miał (-Tatusiuu, Billu!). I oczywiście nie tyle oczwarował, co zaintrygował mnie Eric i ten jego bar dla Wampirów.
Na koniec oczywiście trzeba przynać pani Harris niezwykłą oryginalność i pomysł. Hm, ale dlaczego w dziewczynach Wampirów zawsze musi coś być. ?? (jedna jest telepatką, druga tarczą, trzecia ma niezwykłą aurę i ukrytą wewnętrzną moc, a do tego jest podobna do dziewczyny Wampira sprzed setek lat) A mimo oryginalności p. Harris zostawiła pewne aspekty życia Wampirów nienaruszone, za co jej ogromnie dziękuję. Wink

ps. ale syntetyczną krew oczywiście wyprodukować musiała Japonia. ;D